*oczami Laury*
Gdy się obudziłam poczułam na swojej tali
czyjąś rękę. Gdy się odwróciłam ujrzałam śpiącego Rossa. Co on tu robi? –
pomyślałam. Wyglądał tak uroczo gdy spał. Zobaczyłam, że zaczyna się budzić,
więc udałam, że śpię…
*oczami Rossa*
Gdy się obudziłem pierwsze co to się
uśmiechnąłem widząc jej twarz. Nadal tam była. To nie był sen. Postanowiłem
zejść na dół i zrobić nam śniadanie. Wychodząc z pokoju spojrzałem na nią
jeszcze raz. Chciałem zapamiętać tą chwilę.
*oczami Laury*
Gdy usłyszałam, że Ross zszedł na dół
postanowiłam odczekać jakieś 15 minut i też zeszłam. Gdy zobaczyłam Rossa
robiącego śniadanie uśmiechnęłam się.
-Hej – powiedziałam.
-Hej. Zjemy śniadanie i wtedy
pojedziemy do szpitala okej ? – spytał.
-Wiesz dzisiaj już kostka mnie
nie boli, więc nie musimy jechać do szpitala.
-Jesteś pewna? Może lepiej się
upewnić… - powiedział zakłopotany.
-Nic mi nie jest naprawdę.
Dzisiaj już prawie mogę na niej chodzić- powiedziałam.
-Jak wolisz… No dobra to lubisz
naleśniki? – spytał i uśmiechnął się.
-Ja kocham naleśniki!- krzyknęłam
radośnie.
-No to w takim razie siadaj do
stołu a ja zaraz ci je przyniosę.-uśmiechnął się do mnie i pobiegł po
naleśniki.
Usiadłam przy stole i podziwiałam
zdjęcia wiszące na ścianie. Przedstawiały młode rodzeństwo Lynch oraz samego
Rossa. Zdjęcia te były przesłodkie. Podeszłam więc do ściany żeby im się lepiej
przyjrzeć. Oglądając zdjęcia nie zauważyłam, że Ross wrócił z naleśnikami i
przyglądał mi się.
-Oglądałam zdjęcia.- powiedziałam
zawstydzona.
-Spoko. I co ?
-Jesteście z Rikerem bardzo do
siebie podobni.
-Wiem każdy nam to mówi… Nie wiem
jak ty, ale ja jestem głodny jak wilk.
-Taa ja też. – odparłam i
przysiadłam się do Rossa. Gdy wzięłam kęs naleśnika mało co się nie zakrztusiłam.-
Ross co ty dałeś do tych naleśników?!
-Robiłem według przepisu mamy
powinny być bardzo dobre.
-Ale nie są bo chyba coś ci się
pomylił przepis. To sama sól!
-Kurczę zawsze mi się myli sól z
cukrem. Kto mądry stawia sól i cukier w takich samych pojemniczkach?!
-Spokojnie- powiedziałam śmieją
się.-Chodź, pokarze ci jak się robi naleśniki.
Robiąc naleśniki mieliśmy dużo
zabawy. Zaczęliśmy się rzucać mąką. Po jakieś dziesięciu minutach cała kuchnia
jak i również my byliśmy cali bieli. Gdy tak się bawiliśmy nie zauważyliśmy, że
ktoś nam się przygląda.
-Ychm..-nagle odchrząknął
nieproszony gość.
Szybko odwróciłam się do niego
osłupiała. Zdałam sobie sprawę, że nadal jestem w koszulce Rossa. Zawstydziłam
się. Gość zwrócił się do Rossa.
-Hej przechodziłem obok i
postanowiłem wpaść. Myślałem, że się przygotowujesz.
-Do czego? – zdziwił się Ross.
-No przecież twoje rodzeństwo miało
przyjechać cię odwiedzić.
-O kurczę. Zapomniałem!
-Masz szczęście, że przyszedłem…
nie wiem czy uda ogarnąć ci się całą kuchnie. Wygląda jakby przeszło tędy
tornado.- powiedział nieznajomy.
-Mam nadzieję, że zdążę. A tak… Ally
to mój najlepszy kumpel Dez
-Hej Dez.- powiedziałam
zawstydzona.
-Hej… a czy ty przypadkiem nie
pracujesz w Sonic Boomie?- spytał .
-Tak...-powiedziałam i nagle
uświadomiłam sobie, że już dawno powinnam otworzyć sklep. Spojrzałam na
chłopaków i pobiegłam na górę żeby się ubrać.
*oczami Rossa*
Nagle Ally pobiegła na górę.
-Co jest? – spytał się Dez.
-Nie mam pojęcia…Może chodzi o
sklep?
-Pewnie tak zazwyczaj jest
otwarty od 7 rano a teraz jest jakaś 11.
-Zaraz zaraz.. że co jest 11 ?!
Przecież Rydel i chłopaki mają być o 12 !
-Właśnie dlatego przyszedłem.
Halo Ross .Jesteś tam ???
-Kurde muszę to posprzątać.
Zacząłem się krzątać po kuchni.
Daz pomógł mi sprzątać nagle Ally wbiegła do kuchni chwyciła ścierkę i zaczęła
ścierać mokę z półek i ścian.
-Nie musisz mi pomagać idź lepiej
otwórz sklep. Dam sobie rade.-powiedziałem.
-Austin to tez moja wina, że cała
kuchnia jest w mącę, wiec ci pomogę. Będzie szybciej. Ile mamy czasu?
-Jakieś 40 minut.
Wszystko spoko tylko się pogubiłam . Piszesz o Rossie i Laurze czy o Austinie i Ally ? :)
OdpowiedzUsuńPisze o Rossie Laurze tylko bedzie kilka watkow y Austina i Ally
Usuńa kiedy następny rozdział ?
UsuńEmmm co jest Na początku jest Ross i Laura a na końcu Austin i Ally?! Proszę o ogar a tak w ogóle kocham Raure i Auslly.
OdpowiedzUsuńlaura i ross czy austin i ally ?!
OdpowiedzUsuń